Info
Ten blog rowerowy prowadzi HULAJ71 z miasteczka psary Małe. Mam przejechane 36501.76 kilometrów w tym 13181.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.80 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 75678 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Luty1 - 0
- 2014, Maj10 - 0
- 2014, Kwiecień7 - 2
- 2014, Marzec5 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień7 - 3
- 2013, Listopad1 - 2
- 2013, Październik17 - 2
- 2013, Wrzesień20 - 3
- 2013, Sierpień21 - 1
- 2013, Lipiec7 - 0
- 2013, Czerwiec20 - 10
- 2013, Maj20 - 11
- 2013, Kwiecień17 - 12
- 2013, Marzec18 - 2
- 2013, Luty9 - 14
- 2013, Styczeń8 - 4
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 3
- 2012, Październik12 - 3
- 2012, Wrzesień18 - 5
- 2012, Sierpień23 - 3
- 2012, Lipiec17 - 0
- 2012, Czerwiec18 - 0
- 2012, Maj22 - 0
- 2012, Kwiecień17 - 1
- 2012, Marzec18 - 0
- 2012, Luty11 - 0
- 2012, Styczeń7 - 0
- 2011, Grudzień5 - 0
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Wrzesień18 - 2
- 2011, Sierpień20 - 2
- 2011, Lipiec19 - 4
- 2011, Czerwiec18 - 1
- 2011, Maj16 - 2
- 2011, Kwiecień20 - 7
- 2011, Marzec14 - 2
- 2011, Luty13 - 0
- 2011, Styczeń11 - 2
- 2010, Grudzień9 - 10
- 2010, Listopad8 - 2
- 2010, Październik15 - 0
- 2010, Wrzesień18 - 1
- 2010, Sierpień19 - 13
- 2010, Lipiec13 - 4
- 2010, Czerwiec17 - 0
- 2010, Maj14 - 8
- 2010, Kwiecień15 - 2
- 2010, Marzec11 - 3
- 2010, Luty6 - 4
- 2010, Styczeń6 - 0
- 2009, Grudzień12 - 7
- 2009, Listopad1 - 0
- DST 70.56km
- Teren 65.00km
- Czas 03:01
- VAVG 23.39km/h
- VMAX 52.69km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Osieczna
Wtorek, 14 września 2010 · dodano: 14.09.2010 | Komentarze 0
Bardzo fajny maraton w moim wykonaniu startowałem z drugiego rzędu żeby być blisko czołówki.Od samego początku mocno cisłem aby nie zgubić liderów po rundzie rozjazdowej jechałem w czołowej grupie która z upływem kilometrów mi się odlała.W tedy złapałem koło trenera i gościa z Rowerów Rybczyński i tak dając sobie zmiany jechaliśmy w stronę mety , aż tu pech po czterdziestym kilometrze w momencie gdy szykowałem się do dania zmiany zerwał mi się łańcuch.W momencie gdy naprawiałem łańcuch moja grupka mi odjechała i mijał mnie jakiś pociąg 6-7 osobowy.Szybka naprawa i zaczął się pościg za grupom po dwóch lub trzech kilometrach doszyłem jakom grupkę 4-osobową w której był ojciec Swatów i tak jechaliśmy razem gdzieś na 4-kil przed metom odskoczyłem z jakim gościem ob grupki i tak dojechaliśmy do mety.Do trenera straciłem około 3-min (naprawa łańcucha) mogło być lepiej. Z licznika mi wyszło że jechałem 2-59-31 a z obliczeń wyszło 3-01-44 nie wiadomo na ile ich czas był dokładny ale trzeba im zaufać.
Open:22
M 3: 6 lub 7